Quote
AndrzejZ
Jeśli mam dwóch braci i jeden z nich jest najmłodszy, to dlaczego ten drugi nie może być starszy ode mnie??

Gdyż _musi_ występować element pośredni. Wynika to z:
"Wyróżnia się trzy stopnie intensywności cechy: równy (łac. Gradus positivus), wyższy (Gradus comparativus), najwyższy (Gradus superlativus)."
gdzie Ty stanowisz podstawowy element odniesienia czyli stopień równy.

Quote
AndrzejZ
Czy gdyby drugi mój brat był starszy ode mnie to ten młodszy przsstałby być najmłodszym bratem???

Tak, po prostu byłby w _odniesieniu do Ciebie_ tylko i wyłącznie Twoim bratem młodszym.
Natomiast dla brata starszego byłby jego bratem najmłodszym.
No nie żartuj, że nie czujesz różnicy i dlaczego jest to stosowane...
Jak już pisałem, w naturze często spotyka się zbiory jednoelementowe (zbiór Twoich braci młodszych takim jest), więc aby łatwo odróżnić je od zbiorów wieloelementowych, bez konieczności precyzowania ilościowego, logicznym jest stosowanie takiego wyróżnika.

Po prostu przyjmij jako założenie, że w języku naturalnym, stopień naj stosowany jest <=> ilość elementów zbioru z którym dokonujesz porównania >1. Czyli łącznie z podmiotem odniesienia (Ty jako Gradus positivus) zbiór musi mieć minimalnie 3 elementy (to ja -> to mój młodszy brat -> a to mój najmłodszy brat).

Quote
AndrzejZ
Jeśłi w potocznej mowie przyjmuje się inaczej, to jest to problem braku precyzji potocznej mowy

Akurat w tym wypadku mowa jest precyzyjna, wystarczy znać założenie jw. BTW powodzenia w urzędach i innych instytucjach, a zwłaszcza na komisariatach i w sądach

Quote
AndrzejZ
jakbym miał tylko jedną, to ona byłaby zarazem najmłodszą i najstarszą moją zona

Owszem, zatem, jak suponowałem wcześniej, przedstaw ją w towarzystwie: "oto moja najstarsza żona", a zobaczysz co się stanie

Quote
AndrzejZ
Poza tym naprawdę nie widzę aby to mogło prowadzić innej niz oczekiwana odpowiedzi na pytanie, o które tutaj chodziło.

Mogło, gdybym nie był pewien, szukałbym na próżno drugiego, młodszego od Witolda brata, żeby ustalić który z nich jest najmłodszy. Uwierz mi także, że wygrałbym na wejściu sprawę przed sądem w takiej kwestii, gdyż sądy posługują się tzw common sense, a nie definicją elementów najmniejszych z teorii mnogości. To tylko odwołanie do autorytetu zewnętrznego dla języka naturalnego, a nie jakieś groźby

Zupełnie OT. Zagadka ode mnie:
Na co patrzysz? (ułatwię - chodzi o przedmiot)
1+2=3
3+4=7
2+6=8
9+5=14
21+6=3
(w górach też na to patrzysz, niemniej przypuszczam, że w rozumieniu synekdochy).

Miłego główkowania
Marcin



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-29 16:17 przez MarcinS.